To, co najbardziej interesowalo nas zaraz po przebudzeniu to pogoda. Jak sie okazalo, na niebie dalej byly chmury. Niepocieszeni i tak postanowilismy wlozyc stroje i udac si ena plaze. To byl najlepszy wybor na swiecie! Jak tylko doszlismy na miejsce wyszlo slonce i nie schodzilo z nieba do wieczora. Spedzilismy na plazy kilka godzin pluskajac sie w niewiarygodnie cieplym morzu- ja osobiscie jeszcze nigdy nie spotkalams ie z tak ciepla woda w morzu! Mozna spokojnie wejsc do wody i po prostu od razu sie zamoczyc. Cudnie!
Jutro zaczynamy powrot. Pierwszy etap to Stambul...