Geoblog.pl    makieloki    Podróże    Gruzja, Armenia 2010    Katowice-Przemysl-Lwow
Zwiń mapę
2010
12
sie

Katowice-Przemysl-Lwow

 
Ukraina
Ukraina, Lwów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 370 km
 
Pociag z Katowic: planowany przyjazd godz. 10:15, rzeczywisty czas godz. 10:40. Polskie Koleje Panstwowe! Mial przyjechac z Wroclawia, wiec troche balismy sie o miejsca do siedzenia, ale okazalo sie, ze przepelnily sie tam kible(nie wnikamy co to znaczy) i w Kato musieli podstawic nowy. Alleluja! Oczywiscie to tylko 4 wagony, wiec znakomita wiekszosc Wroclawian stoi :)
Zalapalismy sie na wakacyjna promocje cenowa, gdzie pierwszy bilet kupuje sie po normalnej cenie, a kolejne ze znizka. W sumie dwa bilety do Przemysla wyszly nas ok. 69zl.

Do Przemysla dojezdzamy okolo godz. 16:15, przesiadamy sie na PKS do Medyki- cena sie nie zmienila od naszej ostatniej wycieczki i ciagle kosztuje 2zl. Nowoscia jest nowy terminal po polskiej stronie- chyba efekt przygotowan do Euro 2012. Oczywiscie po stronie ukrainskiej znowu musielismy stac sie bohaterami szopki. Po dwukrotnym odstaniu kolejki przechodzimy na druga strone. Bus z Szegini do Lwowa kosztuje 15hr/os. To tez sie nie zmienilo. Bez zmian poozstaje rowniez ilosc osob przewozonych, smrod i zaduch. Budza sie w nas zwierzece instynkty, kiedy jeden z pasazerow, trzymajacy na kolanach male dziecko kaze pozamykac wszystkie okna i otwierany dach, "bo wieje". Najgorsze jest to, ze wszyscy bez szemrania wykonuja jego polecenia, a my sie prawie rozplywamy z goraca. Kiedy facet zada zamkniecia ostatniego otwartego okna, jedna z kobiet nie wytrzymuje i opieprza go z gory na dol. I dobrze mu tak!

Dojezdzamy do dworca we Lwowie po ok. 1,5h. Podstawowym zadaniem jest kupic bilet na pociag do Kijowa, a sadzac po tlumach przy kasach, nie bedzie to proste. Nauczeni, ze tutaj kazda kasa sprzedaje inny rodzaj biletu, ustawiamy sie w najkrotszej kolejce, zeby zapytac kasjerke, gdzie dostaniemy interesujacy nas bilet. Po kilku przeprawach Marcin dostaje bilet, aczkolwiek nie najtanszy plackartny, ale "kupe". Wygodniejszy, ale drozszy (102hr/os). Niestety. Ale lepsze to niz nic, w koncu jutro nie chcielibysmy sie spoznic na samolot. Planowy (i rzeczywisty) odjazd pociagu 21:47. W przedziale sa z nami jeszcze dwie sympatyczne dziewczyny, lokujemy sie na gornych polkach i doceniamy ilosc miejsca, jaka tam panuje w porownaniu z plackartnymi! Idziemy spac, co przychodzi nam dosc latwo po wypiciu piwa vol. 8% :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 106 wpisów106 41 komentarzy41 320 zdjęć320 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.05.2014 - 24.05.2014
 
 
07.08.2013 - 21.08.2013
 
 
11.08.2010 - 29.08.2010