Geoblog.pl    makieloki    Podróże    Indochiny 2014    Delta Mekongu
Zwiń mapę
2014
04
maj

Delta Mekongu

 
Wietnam
Wietnam, Châu Ðốc
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11212 km
 
Wstajemy o 6:00. Bardzo wakacyjna pora... Niemniej jednak zależy nam, żeby dostać się jak najszybciej do Chau Doc. Rozliczamy się z naszym hotelarzem (wcześniej nie chciał pieniędzy)-za dwie noce należy mu się 600 000 VAD co daje jakieś 90zł. Idziemy na przystanek-nazywa sie Ben Thanh- i linią nr 2 dojeżdżamy na dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia (przystanek Mien Tay). Przejazd trwa 40 min i kosztuje 5000 VAD (0, 75gr) od osoby. Mnóstwo busów i busików, ale oczywiście wszystko w najlepszym porządku zrozumiałym tylko dla mieszkańców. Kas jest chyba 50. W każdej inna cena. Ceny biletów do Chau Doc wahają się od 110 000 do 160 000 VAD (16-24 zł). Oczywiście wybieramy najtańszą wersję i po 30 sekundach (tyle trwa transakcja) już staje obok nas jakaś Wietnamka i każe iść za sobą. Prowadzi nas do naszego pojazdu. Muszę przyznać, że nasz busik w kształcie "ogóra" jest całkiem nowy, bardzo czysty i na szczęście posiada klimatyzację (choć to chyba nie jest tutaj jakimś szczególnym luksusem, bardziej normą). Oczywiście nie możemy sie z nikim dogadać jak długo będziemy jechać. Z przewodnika wiemy, że ok. 6h, ale to, co mówi nam kobieta w kasie rozmija się z tym, co stara się nam powiedzieć kierowca. Już nie chcę nawet w to wnikać, bo temperatura jest nie do zniesienia, słońce praży, a ja chcę po prostu odjechać. Zaczynamy się niepokoić, gdy mija 8, a my wciąż stoimy. Problem rozwiązuje sie wraz z wypaleniem kadzidełek, które kierowca przyczepił sobie chwile wcześniej dozderzaka. Mam nadzieję tylko, że to w imię szczęśliwego i SZYBKIEGO przejazdu. Tylko takie tłumaczenie jestem w stanie przyjąć do wiadomości w chwili obecnej.

Ruszamy o 8:20. Na ulicach tłok jak nie wiem co.

Kilka spostrzeżeń:
Wietnamczycy mają bardzo czyste stopy ;)
Wietnamskie dzieci są urocze!
Wietnamki są nawet ładne (Wietnamczycy mniej)
Cena w restauracji w dzielnicy backpackerskiej za dwa obiady i 3 piwa-30zł
Piwo-1,5zł
Woda- 1, 20zł
Plecak 85l The North Face-niecałe 100zł
Plecak 30l-ok.40zł
Oj, będą zakupy....:))))

Jedziemy dłuuuuugo. Zatrzymujemy się po drodze w jakiejś knajpie, kupujemy z Marcinem kiść malutkich bananów, ale ni hu hu nie da się tego zjeść. Może powinno jeszcze dojrzeć? Sprawdzimy u doktora Googla.
Podróż trwa ok. 7h. Tyłek mam siny od podskakiwania. Nie wspomnę o Marcinie, który ostatnie 40 minut jechał siedząc na jakimś mini stołeczku w przejściu. Ciężko mu się było tam zmieścić, ale się wcisnął ;)

Chau Doc wita nas nieprawdopodobnym gorącem. Na szczęście zaraz po wyjściu z busa znajdujemy hostel. 10 $ za pokój z klimą, łazienką, wi-fi. Tylko okna brak. Jedną noc wytrzymamy. Szybko się przepakowujemy i idziemy nad wodę, bo przecież plan na dzisiaj to wycieczka po Delcie Mekongu.
Nie rozumiemy do końca, czemu akurat to miasto zostało nazwane przez Lonely Planet "charming city" ;) Jest tu ciekawie, owszem, ale bez przesady. Zaczepia nas starszy pan i pyta, czy chcemy łódź. Cena, którą proponuje za 2h to 15 $, więc uznajemy, że jest ok. Łódź jest taka, jak sobie wyobrażałam. Płyniemy wzdłuż Mekongu podziwiając domy na palach i wyspę zamieszkaną przez muzułmanów. Nie będę opisywać wszystkiego-zdjęcia mówią same za siebie.
Po 2h wracamy na ląd, dajemy ekstra 50 000 VAD (7, 50zł) dla przewodnika (ów starszy pan naprawdę sporo wiedział i całkiem nieźle mówił po angielsku). Czas na pierwszy dzisiaj posiłek. Jest 18:37 i czekamy właśnie na obiado-kolację. Siedzimy na zewnątrz knajpy, jest już ciemno, światła i klaksony skuterów w dość przyjemny sposób zakłócają ciszę. Odpoczywamy przed powrotem do hostelu.

Jeszcze taka mała dygresja potwierdzająca cudowny stosunek do nas: zamówiłam shake z melona. Okazało się, że melona nie ma. Pani po swojemu zaproponowała mi sok pomarańczowy. Stwierdziłam, że w takim razie sobie odpuszczę, a ona na to, że za 5 min dostanę swój shake. Wsiadła na skuter i pojechała na zakupy. Właśnie go myje ;)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Miki
Miki - 2014-05-04 17:14
:D wyobraziłem sobie Marcina siedzącego na stołku na środku busika :D
 
zuzkakom
zuzkakom - 2014-05-15 03:20
Bardzo fajny pomysl na zwiedzenie delty Mekongu. Zdecydowanie ciekawszy niz organizowana wycieczka z Saigonu.
 
 
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 106 wpisów106 41 komentarzy41 320 zdjęć320 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
01.05.2014 - 24.05.2014
 
 
07.08.2013 - 21.08.2013
 
 
11.08.2010 - 29.08.2010